Ryszard Bylec

Ryszard Bylec urodził się w 1951 roku na Pomorzu, miał trójkę rodzeństwa: dwie siostry i brata. Ukończył technikum mechaniczno – elektryczne w Gdańsku, by później już jako absolwent Wydziału Elektrycznego Politechniki Gdańskiej. pracować przy budowie rafinerii gdańskiej. W 1972 roku skończył kurs taternicki i będąc członkiem Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto brał udział w wyjazdach klubowych
w góry polskie. Był człowiekiem oczytanym, zainteresowanym historią, oczarowanym górami, które zgłębiał na kartach książek, map i podczas wyjazdów. Robił bardzo dużo zdjęć, tak by górskie emocje uwiecznić również na kliszy i podzielić się nimi.

Zimą 1975 roku wspinał się w Tatrach Wysokich. Wraz z kolegą Jerzym Tillakiem prowadził w tym okresie wspinaczkę w masywie Rysów, podczas której oboje biwakowali w ścianie. Pogoda podczas tej wspinaczki nie była najlepsza, niski pułap chmur, wilgotność, porywista wiatr i dokuczające zimno osłabiały wspinaczy.

Feralnego dnia, zimowym rankiem, podczas zejścia z masywu Rysów do Doliny Rybiego Potoku Ryszard Bylec obsuwa się wahadłem. Towarzysz wspinaczki Jerzy Tillak nie jest w stanie o własnych siłach wydobyć Ryśka z opresji. Rozpoczyna zejście do Morskiego Oka. Jeszcze u wylotu rysy napotyka na kolegów taterników, wśród nich jest lekarz medycyny, Jurek zdaje im relację z zajścia. Po kilkunastu minutach cała grupa dociera do poszkodowanego, niestety, lekarz stwierdza zgon Ryszarda Bylca. W wyniku poniesionych podczas upadku obrażeń odniósł on śmierć na miejscu.

Michał Kochańczyk, były Prezes Klubu Wysokogórskiego Trójmiasto wspomina Ryszarda jako sympatyczną, bardzo pogodną, pełną energii osobę, najbliższa Rodzina opowiada o pełnym wigoru, zainteresowanym otaczającym światem, zachwyconym górami młodym człowieku. „Życie, choć piękne, tak kruche jest(…)” ten zapis powstał by o tym i o tak wspaniałych ludziach jak Ryszard Bylec pamiętać.